JAK DOBRAĆ NOWOCZESNY STÓŁ I KRZESŁA?

Stół i krzesła to zestaw, bez którego trudno wyobrazić sobie dobrze umeblowane mieszkanie. Bez względu na to, czy prowadzimy dom otwarty i bardzo bogate życie towarzyskie, czy większą część czasu spędzamy we własnym towarzystwie, stół zawsze staje się centrum życia. Odpowiednio duży, dobrze oświetlony służy nie tylko do spożywania posiłków, ale często przejmuje też funkcje biurka, oraz swoistego stanowiska dowodzenia – to na stole rozkładamy rachunki, żeby zorientować się w stanie naszych finansów albo mapę, żeby zaplanować podróż.

Duży stół to synonim stabilności i bezpieczeństwa, ale także miejsca, przy którym podejmuje się ważne decyzje. Nie bez powodu mówimy o zasiadaniu do okrągłego stołu czyli podejmowaniu negocjacji, kiedy już wydaje się, że nie ma wyjścia z konfliktowej sytuacji, albo o uderzaniu pięścią w stół, kiedy trzeba przerwać decyzyjny bezwład.

Idealny stół jadalny…

albo raczej jadalniany bądź obiadowy, to centrum życia rodzinnego. W dzisiejszych zabieganych czasach coraz rzadziej zdarza się, że rodzina zbiera się razem na co dzień. Nawet posiłki jemy w biegu, każdy w swoim pokoju, na mieście, a niektórzy wyłącznie na klawiaturze laptopa.

Stół obiadowy to motywacja do spożywania wspólnych posiłków, do rozmów i spędzania czasu z ludźmi, a nie tylko z elektronicznymi gadżetami. Rezygnacja z zakupu stołu i krzeseł to po części rezygnacja z kontaktu z najbliższymi. Powinniśmy wciąż myśleć o stole jadalnianym jako o meblu konstytuującym nasz dom i nie narzekać, kiedy dzieci przenoszą się nań z odrabianiem zadań domowych, a życie zdaje się toczyć dookoła stołu.

Stabilne wygodne krzesła to także inwestycja we wspólnie spędzany czas. Od ich wygody zależy przecież czy domownicy będą przeciągali czas zakończenia posiłku albo rozmów, czy prędko oddalą się do swoich zajęć.

Wróćmy jeszcze raz do zabawnego błędu językowego w nagłówku: stół nie może być jadalny, bo nasze domy to nie baśniowe chatki z piernika. Ale jeśli wybierzemy naprawdę wygodny stół i wygodne krzesła, w nasze życie rodzinne na pewno wkradnie się nieco baśniowej atmosfery – zwłaszcza, gdy nad stołem pojawi się wisząca lampa, a za oknem zacznie zapadać zmierzch.